Total Overdose

Total Overdose, czyli takie GTA o Meksyku

Total Overdose – gra podobna do GTA

GTA to seria gier, która w pewien sposób zrewolucjonizowała świat gier. Kiedy zaczęły się pojawiać kolejne części, dawały one całkowicie nowe możliwości. Oprócz zwykłego przechodzenia misji gracz miał okazję w „wolnych chwilach” przespacerować się przez ulice wirtualnego miasta. Podczas spacerów mógł prowadzić swoje własne życie, co oznaczała korzystanie z dowolnych pojazdów czy wdawanie się w interakcje z NPC-ami. Nic więc dziwnego, że zaczęły się pojawiać na rynku gry, upodabniające się do tej słynnej serii.

Jedną z takich gier było Total Overdose. Dla młodych osób, które są fanami współczesnych gier, grafika może się wydawać tu odstraszająca. Jest to typowy wygląd znany z gier z okresu wczesnych lat 2000-ych. Jeśli jednak taka grafika nam nie przeszkadza, to spróbowanie swoich sił w tej grze może się okazać bardzo przyjemnym przeżyciem.

Czy warto zagrać w Total Overdose?

Na czym w ogóle polega Total Overdose? Jak już wspomnieliśmy, jest to gra bardzo podobna do GTA. Mamy tam znany nam już widok zza pleców bohatera, którego zawód to po prostu gangster. Skoro już jesteśmy tym gangsterem, to oczywiście włączamy się w konflikt z innymi bandziorami. Konflikt taki wymaga oczywiście użycia broni palnej, a takiej w grze nie brakuje. Jednak mamy tutaj coś, czego w żadnej z części GTA nie doświadczyliśmy.

Oprócz klasycznych broni takich jak uzi, pistolet czy shotgun, możemy korzystać z pewnych umiejętności specjalnych. Przykładem takiej specjalności są karabiny ukryte w futerałach od gitary. Nie tylko wygląda to bardzo stylowo, ale też siła rażenia jest naprawdę potężna. Ciekawie też nasz bohater wygląda, kiedy się schyla i wbiega w swoich przeciwników niczym byk. W grze możemy odkryć też wiele innych takich możliwości, a jest ich nie mało.

Najsłabszym punktem gry chyba niestety jest fabuła. Nie znajdziemy tam zbyt wielu ciekawych misji, ani zapierających dech w piersiach zwrotów akcji. Kiedy już zapoznamy się z początkiem gry, to wszystko pozostałe wydaje nam się dosyć typowe. Czy to jednak oznacza, że gra jest nudna? Nie. Właśnie dzięki tym małym smaczkom jak kreatywne i wyszukane rodzaje broni, możemy w niej naprawdę dużo odkryć. Zakochamy też się na pewno w soundtracku, zwłaszcza w piosence pojawiającej się podczas wyświetlania ekranu głównego.

Kultura Meksyku w popkulturze

Warto też wspomnieć, że w grze znajdziemy wiele nawiązań do kultury i sztuki Meksyku. Jeśli ktoś interesuje się takimi klimatami, to w Total Overdose powinien znaleźć dużo smaczków dla siebie. Może to być ciekawy pomysł dla osób, które chcą pisać pracę magisterską o kulturze Meksyku w popkulturze. W takim sytuacji z tej gry można czerpać naprawdę dużo. Przykładem może być chociażby motyw popularnego święta zmarłych, które możemy znać chociażby z filmu Coco.