kroniki myrtany

Dlaczego Polacy grają w Gothica?

Dlaczego Polacy grają w Gothica?

Dlaczego Polacy grają w Gothica od prawie dwudziestu lat i wciąż im się to nie nudzi? Nie bez powodu wspominamy tu o naszej narodowości, bo to właśnie Polacy szczególnie ukochali tę grę. Oprócz nas grają w nią Niemcy i Rosjanie, a reszta świata wydaje się być obojętna. Nie chodzi o to, że nie w innych krajach nie ma Gothica, ale nie otacza się go aż takim kultem jak u nas.

Być może słowo „kult” jest tutaj nad wyrost, ale przeglądając grupy na Facebooku, trudno nie odnieść wrażenia, że występuje tu pewien rodzaj czci. Do dzisiaj fani dyskutują o najdrobniejszych szczegółach na temat fabuły czy mechaniki. Analizują charaktery postaci oraz elementy militarne.

Na jednym z popularnych dawniej forów możemy znaleźć wiele tematów typu „Czy Stary Obóz wygrałby w otwartej bitwie z Nowym Obozem”. Świat pierwszych dwóch części gry jest bardzo prosto złożony, a jego twórcy nie stawiali zbytnio na realizm. Mimo to rozpala on wyobraźnie wielu osób od lat.

Czy warto zagrać w Gothica w 2021 roku?

Jeśli porównamy Gothica do takich współczesnych gier jak Wiedźmin albo Dark Souls, to często pojawiają się opinie, że Gothic jest grą bardzo niewygodną. Wiele osób narzeka na jego sterowanie i kanciastą grafikę, co miałoby utrudnić cieszenie się z rozgrywki. O ile dla dzisiejszych graczy jest to duże utrudnienie, tak osoby znające Gothica jeszcze z czasów premiery w ogóle tego nie odczuwały.

Czy to oznacza, że w Gothica grają dzisiaj tylko stare pierniki, tęskniące za młodością? Tak by sugerowała logika, a jednak nie jest to w zupełności prawdą. Okazuje się, że na Facebooku w dyskusjach na temat tej gry biorą udział najczęściej nastolatkowie. Czyli osoby, które wychowują się już w duchu nowoczesnych gier wideo.

Dlaczego Polacy grają w Gothica mimo upływu czasu?

O co więc chodzi? Czy mamy jakiś podział na nastolatków, którzy dostrzegają toporność Gothica i tych, którzy nie dostrzegają? Odpowiedzi powinno się chyba poszukać wśród starszych graczy, a jest nią: przyzwyczajenie. Młodzi ludzie, sięgający po Gothica w 2021 r., zawsze mają problem z przystosowaniem się do mechaniki gry. Ale zwykle jeśli się przełamią i przejdą ten nieprzyjemny etap, zostają w grze na bardzo długo.

Sterowanie, które wydaje się nieintuicyjne, szybko staje się dla nas nawykiem. To co wydawało się toporne, nagle staje się relaksujące i wręcz uzależniające. Na początku gry gracz ma problem z pokonaniem najsłabszego przeciwnika właśnie ze względu na niewygodne sterowanie. Po kilku godzinach gry z kolei sam już dobrowolnie idzie do lasu, aby jak najwięcej bestii wytłuc. Kiedy już się wciągniemy, to nie ma zmiłuj.

Czy grono fanów się zmniejszy?

Aż trudno w to uwierzyć, ale nic się nie zapowiada na to, aby fanów tej gry miało być coraz mniej. Zwłaszcza w Polsce, co sprawia, że część osób pyta, czy Gothic to polska gra. No cóż, można powiedzieć, że teraz tak. Trochę ją sobie przywłaszczyliśmy i chyba trudno ją będzie oddać.

Niemalejące grono fanów, do którego ciągle dochodzą młodsi gracze, sugeruje, że gra będzie żywa jeszcze przez długie lata. Wystarczy spojrzeć na mody, czyli nieoficjalne dodatki, do gry, które podbijają serca graczy. Takie tytuły jak Dark Saga, The Returning, Złote Wrota czy Velaya: Historia Wojowniczki dodają grze zupełnie nowej świeżości. Obecnie wielu fanów czeka na premierę modów „Kroniki Myrtany” oraz „Dzieje Khorinis”.

Niestety nie wiadomo wiele na temat tego, kiedy autentycznie się one pojawią.
Gothic jest również żywy w filmikach w serwisie YouTube. Znajdziemy tam całą masę poradników, ciekawostek i przeróbek, które przyciągają wielu zapalonych fanów tej gry.