kroniki myrtany

Czy „Kroniki Myrtany” są najlepszym Gothikiem?

Pisaliśmy niedawno o bardzo dobrym przyjęciu „Kronik Myrtany”. Okazuje się, że to nie koniec świetnych informacji. Modyfikacja nie tylko podbiła serca fanów, ale też przyciągnęła osoby, w ogóle nie interesujące się Gothikiem. Znalazło się też grono osób, które uznały że KM jest nie tylko najlepszym modem do gry, ale też najlepszą odsłoną z całego uniwersum. Oznaczałoby to, że uczeń przerósł mistrza.

O czym opowiada gra?

W grze wcielamy się w postać Marvina, który ucieka przed wojną. Próbuje znaleźć spokojne życie na obcym lądzie i tak trafia na wyspę Archolos. Czy udaje mu się znaleźć tam spokój? No właśnie nie do końca. Razem ze swoimi towarzyszami mają problem ze znalezieniem pracy, a poza tym każdy z nich zaczyna wdawać się w swoje własne problemy. Będziemy więc mieli bardzo dużo obowiązków na głowie, zanim uda nam się zadowolić nowym życiem.

Jakie gildie mamy do wyboru?

Wybór gildii wygląda tu trochę inaczej niż w podstawowej wersji obu Gothiców. Tam było to konieczne w pierwszym rozdziale. Dopiero po wyborze gildii mogliśmy przejść do prawdziwej fabuły. Tym razem nasze pierwsze poważne zadania pojawiają się w wiosce Silbach, gdzie żadnej faktycznej gildii nie wybieramy. Jest to możliwe dopiero po trafieniu do miasta. Tam czekają na nas dwie frakcje, choć nie mają one większego wpływu na tryb walki, jaki chcemy wybrać. Bez względu na to, czy chcemy walczyć bronią jednoręczną, dwuręczną czy szkolić się w walce na dystans. Będzie to możliwe po wyborze dowolnej z tych opcji, więc jedyna różnica tkwi w fabule. Nie będzie on miał znacznego wpływu na główną oś, ale jak jednak różnica będzie widoczna podczas podejmowania następnych wyborów.

Co stoi za fenomenem tego moda?

Dlaczego ten mod już od samego początku rozkochał w sobie graczy? Wystarczy spojrzeć na profesjonalizm, z jakim go wyprodukowano. Od strony programistycznej wszystkie skrypty są na naprawdę wysokim poziomie, a grafiki wykonanie z prawdziwym artystycznym kunsztem. Nie zapominajmy także o profesjonalnym dubbingu, który w wielu miejscach jest tak samo dobry jak ten z oryginalnej gry. Wzięli w nim udział profesjonalni aktorzy, między innymi Cezary Żak i Artur Barciś, których wszyscy kochamy za rolę w „Miodowych Latach”. Swoją drogą w grze pojawia się małe nawiązanie do tego kultowego serialu. Kto wyłapał?